poniedziałek, 29 grudnia 2014

Koniec z świątecznym leniem ;). Projekt P.

   Wolne od świata wirtualnego sobie zrobiłam, całkiem nieświadomie. Planu takiego nie było, ale cieszę się, że było parę dni bez WI-FI.
W gronie najbliższych zapominam gdzie jest komórka, zapominam, że gdzieś tam na fejsbuku mruga nieodebrana wiadomość, zapominam, że w "roboczych" wiszą niedokończone posty, a zdjęć na bloga jak nie było tak nie ma...
Żyję tym co tu i teraz. Odpoczywam, wbrew temu, że dzieje się więcej i wrażeń więcej. Relaksuję się. Nawet syn mi na to pozwala, gdy cały dzień spędza u dziadków na kolanach :). 

Chyba nie miałam jeszcze tak fajnych świąt. Tak rodzinnych. Tak spokojnych. Tak smacznych. Tak wesołych. Tak długich! Bo przedłużonych o 2 dni! 

Ale wracam! Wracam do bloga, do postów, do fotek. Pomału, ale wracam :). Wielkimi krokami zbliża się Nowy Rok, a wraz z nim wiele wielkich dla Nas zmian, więc póki jest czas muszę intensywniej działać w tym moim internetowym świecie :).

A tu kilka fotek. Ku pamięci :)


Taki obrazek towarzyszył Nam przed świętami. Katar męczył mojego królewicza. A ściąganie smarków to prawie tortury... Więc w nagrodę za odwagę były bajki na komórce :).

Pięknie!

Synek Mamusi! :)

Gwiazdor nie zrobił wrażenia na Krzyśku ;)

Chyba nie muszę pisać kto pierwszy ruszył do zabawek ^^.

A taki prezent poświąteczny zrobiłam sobie ja :). Nowa półka w kuchni- książki kucharskie będą pod ręką :D


Pozdrawiam,
Natalia :)

2 komentarze:

  1. Na widok zdjęcia z Mikołajem zaraz sobie pomyślałam, że chyba nie zrobił wrażenia na Krzysiu :D
    PS. Nas teraz dopadły smary :( A na blogu również pojawił się świąteczny post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, widziałam :) U Nas też było najwięcej frajdy z rozpakowywania ;). A smarki dalej się Nas trzymają :/. Co zrobić- taki mamy klimat ;).

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz, każdy niezmiernie mnie cieszy :).