sobota, 8 listopada 2014

Bądź.

   Siedzę w kuchni, skupiona, pochylając się przy stole nad swoją dłonią. Wykorzystuję to, że jesteś i doprowadzam paznokcie do jako takiego porządku. I słucham.
Słucham jak mówisz do Niego, jak On próbuje Ci odpowiedzieć w swoim języku. Słucham jak się śmiejecie. 
I niby myślę o jakichś tam swoich sprawach, relaksuję się, czerpię co mogę z "chwili wolności", ale podświadomie jestem cały czas przy Was, aż korci mnie, żeby wstać i usiąść koło Was, bawić się razem z Wami.


Kiedy nadchodzi noc, a Wy już śpicie, ja po cichutku wchodzę do łóżka i rozmyślam. I nagle słyszę jak równocześnie zaczynacie tak samo mlaskać przez sen. Uśmiecham się i nie wierzę sama w to co słyszę. Jesteście tacy sami. 


Lubię ten moment, kiedy wracacie ze spaceru, a Krzyś jest cały rozpromieniony. Widać po Nim, że jest najszczęśliwszy na świecie, kiedy jest z Tobą. 

 
I kiedy przewraca się dziś po raz piąty, a Ty Go przytulasz, ocierasz łzy i pocieszasz, moje serce rośnie, uwielbiam słuchać Twojego głosu, kiedy jest tak pełen miłości.


Przypomnij sobie Kochanie ten moment, kiedy wziąłeś Go pierwszy raz na ręce. Pamiętasz? Pamiętasz co wtedy czułeś? Mi ten obrazek na zawsze zostanie w sercu. 







Bądź z Nami zawsze. Przytulaj. Kochaj.


Bądź.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz, każdy niezmiernie mnie cieszy :).