Trochę kulinarnie się realizowałam przez ostatni czas, trochę więcej w końcu zaczęłam czytać. Co prawda jestem też trochę bardziej zmęczona ostatnimi czasy, ale zrzucam to na jesienną porę.
Po moim wypadzie na weekend mamy z Mężem lepszy czas i oby trwał jak najdłużej. W ubiegłą niedzielę zaliczyliśmy wypad do IKEA, pyszną pizzę i wspólną zabawę. Lubimy, kiedy Tata jest w domu :).
Krzysiek jest co raz bardziej pewny w swoich krokach, już w sumie nie chodzi, a biega. Wchodzi wszędzie, złapał już zasadę konika na biegunach i wszelkich "jeździków".
Pisałam już, że zbawiennym pomysłem stała się dla Nas dostawka do Naszego łóżka z łóżeczka Krzyśka. Aż wstyd, że po tylu nie przespanych i ciasnych nocach dopiero od niedawna zorganizowaliśmy sobie "potrójne" łóżko.
Już czuć jesień, co prawda daje jeszcze na moment wkraść się słońcu, ale podejrzewam, że na dniach pokaże swe ponure oblicze ;). Co absolutnie mnie nie smuci bo przed Nami jeszcze ostatnia część wakacji :).
Krem z dyni+ faszerowana cukinia. |
![]() |
Po powrocie- kolacja niespodzianka :). Krewetki w czosnku :) |
![]() |
Pierogi leniwe- wchodzą na stałe do repertuaru obiadów piątkowych. |
Pierwszy resorek :) |
![]() |
Łoś na biegunach- IKEA |
![]() |
Nasza sypialniana konstrukcja :) |
![]() |
Dzięki której Krzyś osiąga kolejne poziomy... ;). |
![]() |
Nie da się ukryć, że idzie jesień... A jeszcze niedawno o tej porze roku maszerowałam tą samą trasą, ale z 3 miesięcznym, krzyczącym bobaskiem w gondoli :). |
Pozdrawiam,
Natalia :)
Słodziak w tej pidżamce :D
OdpowiedzUsuńPrzyjemny ten Wasz czas. Podoba mi się ten łoś na biegunach i kolacja :) A nadziewane cukinie pysznie wyglądają :) I jeszcze... piękny kolor w sypialni! :D
Kolor wybierał... Mąż! :) I powiem szczerze, że od początku za nim nie przepadają. Czekam tylko na remont w przyszłym roku i przemalowujemy pokój na bardziej "chłopięcy" kolor. Bo nasza sypialnia niedługo stanie się pokojem Krzyśka :)
UsuńTzn ja nie przepadam* :)
UsuńKolor dla chłopca to nie, ale do sypialni i do tego kwieciste pościele :) pięknie!
OdpowiedzUsuń