niedziela, 21 września 2014

Kim jesteś?

   To, że oceniamy kogoś przez to jak wygląda wiemy od zawsze. I choćbyśmy byli nie wiadomo jak tolerancyjni to na pewno zdarzyło nam się kogoś kiedyś właśnie tak ocenić- bo jest niemodnie ubrany, ma 15 cm odrost, brzydką cerę, nie takie buty, i w ogóle jest "dziwny".
Niestety tak funkcjonuje dzisiejszy świat, to co widzimy gołym okiem jest najważniejsze, to jak się nosimy jest najistotniejsze. Jest to próżne- owszem, ale taki jest po prostu dzisiejszy świat.


Można się z tego wyleczyć, można też nie mieć tego nigdy w sobie. Dobrze jest mieć taką zwykłą serdeczność, chęć poznania przed oceną. Myślę, że dużo w tej kwestii wynosi się z domu. Dużo też wynosi się ze szkoły w wieku nastoletnim, ale myślę, że jeśli ktoś ma poukładane w głowie, to w końcu te szkolne nawyki gdzieś znikną.
Gorzej, jeśli nie.


Po głowie chodzi mi też inna rzecz. A mianowicie to jak oceniam ludzi, kiedy już "coś wiemy o nich". To "coś" wiemy od innych, nie od samego zainteresowanego.

Mam aktualnie taką sytuację, że utrzymuję sporadycznie, wirtualnie, pewną znajomość i ten ktoś wydaje mi się bardzo podobny do mnie jeśli chodzi o życiowe podejście. Rozumiemy co chcemy sobie przekazać i myślę, że w realu też "dobrze by Nam się żyło" :). Ale w realu też słyszę od innych zupełnie co innego na temat tej osoby.
Głównie- mało pochlebne rzeczy, niemiłe komentarze- przynajmniej w moim mniemaniu. I nie ma to na celu odsunięcie mnie, bo o relacji nikt nie wie. Czyli generalnie wypowiedzi powinny być obiektywne.

I tu już nie chodzi nawet o to czy w to wierzę czy nie, czy zniechęci mnie to czy nie (bo raczej nie), ale o samą kwestię tego, jak ktoś może zniszczyć nasz obraz.

Gdybym wcześniej nie "poznała" tej osoby to teraz myślałabym o niej jak o dziwaku, a przecież byłaby to krzywdząca ocena.

Podsumowanie jest więc takie jak różna może być też opinia na Nasz temat. Wszystko zależy od tego co, kto o Nas wcześniej pomyśli i wypowie na głos...


Pozdrawiam, 
Natalia :)

2 komentarze:

  1. Ciężko nie oceniać ludzi :( Najczęściej głośno mówimy o tymico nas denerwuje, a najbardziej przeszkadzają nam w innych te cechy, których nie tolerujemy w sobie. Na ogół lubię ludzi, nie lubię jak udają, lukrują, nie mają pomyslu na siebie i kopiują.
    kieruj się sercem, a nie opinią innych. Dla jednych jesteśmy brzydcy, a innym się podobamy. Najlepiej sprawdzić na sobie czy nam, jak ja to mówię "pyknie"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, już od dłuższego czasu raczej kieruję się swoją i tylko swoją opinią na temat innych.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz, każdy niezmiernie mnie cieszy :).