I nawet, kiedy minie ten czas, to nadal chcę być. Być gdzieś przy Tobie, obok. Czasami trochę dalej, czasami tuż za, ale nadal chcę być.
Pewnie nie raz jeszcze przybiegniesz do mnie ze stłuczonym kolanem, podartą bluzką, zepsutą zabawką. Pomogę, pocałuję, przytulę, zszyję, naprawię.
I kiedy już podrośniesz, a moja obecność wyda Ci się już zbędna to nadal będę. Trochę dalej, bez narzucania się, ale będę, bo chcę być. Będę "w pogotowiu". Zawsze.
Możesz do mnie przyjść nawet, kiedy będzie Ci wstyd. Przede mną nie musi.
Chcę się przyglądać Twoim małym i dużym sukcesom. Twoim porażkom i błędom również. Pomogę Ci je naprawić, jeśli tylko będziesz chciał.
Chcę kiedyś widzieć Twoje dzieci. Chcę patrzeć jak je przytulasz, nosisz. Jak kochasz swoją rodzinę.
Chcę patrzeć na twoje szczęście. Chcę być pewna, że jesteś szczęśliwy, że choć trochę przyczyniłam się do Twojej spokojnej przyszłości.
Chcę być pewna, że nauczyłam Cię miłości. Chcę być pewna, że będziesz potrafił odepchnąć złe myśli i przezwyciężyć problemy.
Nie chcę nigdy Cię zostawiać, ani za rok, ani za 10 lat, ani nawet za 30. Chcę widzieć jak żyjesz.
Pozdrawiam,
Natalia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarz, każdy niezmiernie mnie cieszy :).